Nad Worsklą 1399

"...Witold, zapewne wspierany przez Jagiełłę i panów polskich, zamierzał pokonać Timura Kutłuka i na cesarstwie mongolskim osadzić szukającego pomocy Witolda Tochtamysza. Plany te cieszyły się poparciem patriarchy Konstantynopola, który w zamian za pokonanie Tatarów obiecywał unię z Kościołem rzymskim. Przychylny był im również papież, który na prośbę Jagiełły zezwolił na ogłoszenie krucjaty przeciw niewiernym. Witold miał jednak i swe własne ambitne plany. Jeden z latopisów podaje, iż Witold mówił, że Tochtamysza osadzi na cecesarstwie mongolskim, a „sam siadu na Moskwie, na wielikom kniażenii, na wsiej ruskoj ziemli". W 1397 i 1398 r. odbyły się dwie zwycięskie wyprawy Witolda w głąb Tatarszczyzny, w 1399 r. szykowano trzecią. Liczne wojska Witolda, wspierane przez Krzyżaków i znaczne posiłki polskie, ruszyły w stepy naddnieprzańskie. Oddziały polskie wiódł Spytek z Melsztyna, książę zachodniego Podola i wojewoda krakowski.


Fragment książki: J. Krzyżaniakowa, J. Ochmański "WŁADYSŁAW II JAGIEŁŁO" s. 175-176

W 1399 r. zorganizował kolejną wyprawę na południe. Uczestniczyli w niej Litwini, Tatarzy Tochtamysza, Polacy i Krzyżacy z oddziałów posiłkowych.

W lipcu armia Witolda wyruszyła z Kijowa i — maszerując lewym brzegiem Dniepru — na początku sierpnia napotkała nad Worsklą potężne siły tatarskie, dowodzone przez Timura Kutługa. Chan Złotej Ordy wykazał skłonność do ugody i wszczął rokowania. W istocie grał na zwłokę i oczekiwał nadejścia drugiej armii tatarskiej, dowodzonej przez wybijającego się wodza samarkandzkiego władcy, Edygeja. Gdy ten po kilku dniach przybył nad Worsklę, Tatarzy zerwali rokowania i wszczęli bój. Stanowiący tylną straż Witoldową Tatarzy Tochtamysza, nie chcąc walczyć z ziomkami, uciekli z pola bitwy. W wyniku tej zdrady wojska chrześcijańskie zostały otoczone przez przeważające siły przeciwnika i po zaciętej walce doszczętnie rozbite. Padł wojewoda krakowski i namiestnik podolski Spytek z Melsztyna oraz wielu Polaków, zginęło kilkunastu książąt litewskich oraz ruskich, w tym bohaterowie bitwy kulikowskiej Dymitr Bobrok Wołyniec, Dymitr i Andrzej Olgierdowicze..."


Fragment książki: Leszek Podhorodecki "KULIKOWE POLE 1380" s. 160-161

Szukaj:


Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości