Cortenuova 1237

"...Gdy zwiadowcy donieśli cesarzowi, że wojsko lombardzkie, przekroczywszy rzekę Oglio, rozłożyło się obozem pod Pontoglio, wyruszył rankiem 27 listopada 1237 roku z Soncino i swoją szybką niemiecką jazdą dopadł pod Cortenuovą zaskoczonych Lombardczyków.
Skupieni wokół chorągiewnego wozu Mediolanu Lombardczycy podjęli rozpaczliwą walkę. Jednak wraz z nadejściem nocy rzucili się do ucieczki; rozproszeni, pobici opuścili Cortenuovę. O świcie cesarska jazda podjęła pościg za uciekającymi. Trzy tysiące piechoty, stu lombardzkich rycerzy, wśród nich podesta Mediolanu, syn weneckiego doży Piotr Tiepolo, dostało się do niewoli. W ręce cesarza wpadły olbrzymie łupy, w tym chorągiewny wóz Mediolanu, symbol lombardzkiego umiłowania wolności. Było to wspaniałe zwycięstwo na wojnie prowadzonej zgodnie z postanowieniem niemieckich książąt i natchnionej wolą cesarza, wywalczone nie pod znakiem krzyża czy zwycięskim znakiem Niemców, chorągwią ze św. Michałem, lecz pod rzymsko-pogańskimi orłami starożytnego Rzymu, tak więc i okrzyk bojowy nie brzmiał jak ongiś: „Chrystus tak chce", lecz: „Rzym i cesarz"..."


Fragment książki: E. W. Wies "CESARZ FRYDERYK II" s. 188-189

"...Mediolańczycy dali się zwieść wersji, jakoby Fryderyk udał się na zimowe leża do Cremony i nieopatrznie opuścili dogodne pozycje. Wykorzystując ten moment, armia cesarska 27 listopada 1237 r. zaatakowała siły Ligi z lewej flanki, w miejscowości Cortenuova, na południowy wschód od Bergamo. Zaskoczone oddziały Ligi szybko poszły w rozsypkę. Jedynie oddział doborowej piechoty, broniący mediolańskiego carroccio, opierał się do nastania nocnych ciemności. [...] W wyniku przegranej pod Cortenuova sprzysiężenie miast utraciło 10 tysięcy ludzi w zabitych i wziętych do niewoli. Z Mediolanu wśród jeńców było 800 rycerzy i 3 tysiące piechurów..."


Fragment książki: Jerzy Hauziński "Fryderyk II Hohenstauf cesarz rzymski" s. 219

Szukaj:


Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości