Lubusz 1209 |
Na wieść o tym Laskonogi przygotował silny oddział wojów, uprzedzając rycerskim obyczajem przeciwnika, który wobec tego przyszykował się do bitwy na oznaczony dzień. W wigilię tego dnia Władysław przeprawił się jednak przez Odrę, mając zamiar uderzyć wieczorem - już bez rycerskiego ceremoniału - na nieprzygotowanego wroga. Kronikarz miśnieński, któremu zawdzięczamy opis bitwy, podaje, iż jeden z rycerzy księcia sprzeciwił się takiemu pogwałceniu obyczajów rycerskich, ale książę rzekomo bardziej ufał czarownicy, która szła przed wojskiem, czyniąc wróżby przez czerpanie wody przetakiem i zapowiadała zwycięstwo. Fragment książki: Benedykt Zientara "HENRYK BRODATY I JEGO CZASY" s. 193 W jednej z kronik (Chronicon Montis Sereni) znajduje się dość obszerna informacja, z której dowiadujemy się, że w 1209 r. margrabia łużycki Konrad najechał nagle ziemię lubuską i obległ z wojskiem gród w Lubuszu. Na wiadomość o tym, książę wielkopolski Władysław przeprawił się przez Odrę i podążył w kierunku stacjonujących oddziałów Konrada. Na czele wojsk księcia – jak podaje kronikarz miśnieński – miała iść rzekomo wróżka, która czyniąc czary przetakiem, czyli sitem, przepowiadała rychłe zwycięstwo Władysława. Margrabia, zorientowawszy się o nadejściu sił przeciwnika, uprzedził księcia polskiego i uderzył pierwszy na czoło jego wojsk. Zaskoczony takim obrotem sprawy Władysław poniósł w bezpośrednim starciu klęskę i zmuszony był wycofać swe wojska poza linię Odry, uszczuplając dodatkowo swe siły w trakcie przeprawy przez rzekę. Konrad zajął gród w Lubuszu, karząc śmiercią jego załogę..." Fragment książki: Maciej Przybył "Władysław Laskonogi" Rozdział 3.4 |
|
Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości