Nocera 1132

"...Jest czwartek, 22 lipca. Wieczór. Roger II obozuje pod Nocerą - jedną z najważniejszych miejscowości w Pryncypacie, leżącą kilka kilometrów od Salerno, na drodze do Neapolu. Wystarczyły dwa dni, by ludzie księcia Roberta z Kapui i hrabiego Rajnulfa odbudowali most i przywrócili komunikację. W niedzielę, 25 lipca, ruszają na Nocerę, zręcznie przy tym rozdzielając swoje siły. Dwustu pięćdziesięciu zbrojnych wysłanych zostaje, by wesprzeć obrońców Nocery. Dwa tysiące pięciuset rycerzy zmierzy się z oddziałami króla. Roger, który przewidział atak, zgromadził swe siły w szczerym polu. Jest dosyć pewny siebie i gotowy do bitwy. Sycylijscy łucznicy osłabiają znacznie siły atakujących i pierwsza, galopująca jak wiatr szarża jazdy, rozbija szyki wojsk księcia Kapui, który w popłochu wycofuje się ku Salerno. Część piechurów wpada w taką panikę, że rzucają się do rzeki i giną w jej falach. Wielu rycerzy wysadzonych zostaje z siodła uderzeniem kopii. Hrabia Alife podejmuje decyzję. Widział odwrót swych ludzi. Zatem z lancą w dłoni rzuca się na prawe skrzydło armii królewskiej na czele małego oddziału rezerwy. Walczy zaciekle, rozdzielając na prawo i lewo potężne ciosy, podczas gdy wojska koalicjantów zaczynają otaczać siły wroga. Ratuj się, kto może. Klęska Rogera II jest już właściwie przesądzona i przeradza się w ucieczkę i rzeź. W niedzielę wieczorem armia sycylijska gryzie piach. Przerażony król, w towarzystwie zaledwie czterech rycerzy, „nędznie zbiegł" do Salerno, podczas gdy wściekły Rajnulf z Alife podąża za nim w szalonej pogoni. Słońce już zaszło. Król Sycylii zostawia za sobą rozpierzchłe oddziały i pole bitwy zdane na pastwę zwycięzców. Zrabowane zostają „oszałamiające ilości złota i srebra, złote wazy, szaty wszelakie, liczne rumaki i kolczugi"..."


Fragment książki: P. Aube "ROGER II" s. 189

Szukaj:


Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości