Visé 1106

"...Ludzie cesarza przygotowali się przezornie na atak króla, zablokowali przejścia przez Mozelę z wyjątkiem mostu, który znajdował się już poza miastem w miejscowości Visé. W Wielkim Tygodniu doszło do bitwy, o której nawet przychylni Henrykowi V kronikarze mówili, że wybuchła z podjudzania diabła. Henryk V poprowadził szybkim marszem z Akwizgranu trzystu opancerzonych rycerzy, którzy uderzywszy z zaskoczenia zdobyli Visé i tamtejszą przeprawę. Natychmiast książę Henryk z Lotaryngii i hrabia z Namur rzucili w kierunku Visé oddziały, wraz z którymi udali się też zbrojni mieszkańcy Leodium. Dzięki pewnemu fortelowi wojennemu ludziom cesarza udało się odnieść zwycięstwo. Walczące na moście oddziały lotaryńskie upozorowały nagle ucieczkę, a ludzie króla oszołomieni zwycięstwem rzucali się za nimi w pogoń aż na drugi brzeg Mozeli. Tam stał już jednak w ukryciu gotowy do walki hrabia Walram, syn księcia Lotaryngii, i uderzył niespodziewanie na osłupiałych rycerzy króla.
Kronikarze podkreślają przede wszystkim rozwagę i rycerskie umiejętności lotaryńskich jeźdźców, którzy wywalczyli zwycięstwo i zgotowali wrogom krwawy pogrom. Anonimowy autor Vita Heinrici, jako jedyny wprawdzie spośród kronikarzy tamtych czasów, opowiada, że podczas panicznej ucieczki wojsk królewskich zawalił się nawet most na Mozeli. "Nie było już wtedy ratunku, nikomu nie pomogła umiejętność pływania, bowiem każdego ciężar jego zbroi lub inni, którzy się go uwiesili, wciągali na dno. Ta krwawa łaźnia była tym straszniejsza, że działa się w Wielki Piątek (był to Wielki Czwartek 22 marca 1106) i zbezczeszczona świętość tego dnia spotęgowała jeszcze wielkość dokonanej zbrodni..."


Fragment książki: E.W. Wies "CESARZ HENRYK IV" s. 232

Szukaj:


Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości