Białogród 1491

"...Dowództwo nad głównymi siłami węgierskimi powierzono I. Batoremu. Opuścił on Budę 5 czerwca i po odbyciu przeglądu wojsk pod Baachida stanął 7 tego miesiąca pod murami Białogrodu. Miasta broniła 2-tysięczna załoga. Batory rozbił swój obóz od strony wschodniej na przedmieściu budzińskim, pozostawiając pozycje oblężnicze od strony zachodniej początkowo nie obsadzone w oczekiwaniu na nadciągające oddziały Kinizsiego. Tymczasem Kinizsi 23 czerwca wziął szturmem miasteczko Vason w pobliżu Veszprem. Współdziałający z nim żołnierze Bakócza zdobyli Sarvär, a 170 wziętych jeńców odesłali do obozu Władysława.

Główne siły węgierskie z Władysławem na czele pojawiły się pod Białogrodem 24 czerwca. 27 tego miesiąca przybyli Kinizsi i Zapolya, prowadząc 500 konnych i 2600 pieszych, a w kilka dni później Nagylucsei na czele 700 konnych. Zgromadzone pod murami Białogrodu siły obliczano z pewnością przesadnie - na 40 tys. zbrojnych.

Działaniami oblężniczymi kierował osobiście I. Batory. By uniemożliwić dotarcie do miasta zarówno posiłków, jak i zaopatrzenia w żywność, otoczył je ze wszystkich stron solidnym wałem, wzmocnionym wieżami i głęboką fosą. Naprzeciw dwóch bram miejskich wzniósł mocne kasztele z dobrze zamaskowanymi działobitniami, z których prowadzono stały ostrzał murów. Załoga świadoma rozjątrzenia Węgrów popełnionymi wcześniej w mieście łupiestwami i mordami broniła się zacięcie. Zabarykadowano i częściowo zamurowano bramy, w nocy naprawiano zniszczone w dzień ciągi murów, zrywano drewniane dachy domów, by uchronić miasto od pożarów powodowanych ostrzeliwaniem z zewnątrz

Bombardowanie murów czyniło jednak postępy. Gdy wyłom w nich był dostatecznie obszerny, podjęto przygotowania do szturmu. Najgoręcej przemawiał za jego natychmiastowym podjęciem Kinizsi, którego dobra zostały dotkliwie spustoszone przez Niemców. Sprzeciwił się jednak Władysław, świadom następstw, jakie niesie za sobą wydanie zdobytego miasta na łup rozwydrzonego żołdactwa. Jednak wyczerpana załoga, pozbawiona żywności i nadziei odsieczy zwątpiła w możliwość dalszego oporu i zgodziła się na pięciodniowy rozejm. Podczas jego trwania uzgodniono warunki kapitulacji. Nastąpiła ona 29 lipca11. Obrońcy opuścili miasto z bronią w ręku, wywożąc na 36 wozach zagrabione łupy. Tylko paramenty i precjoza kościelne polecono im bezwzględnie zwrócić miejscowemu duchowieństwu.

Wyjątkowo łagodne warunki kapitulacji wymógł na swoich dowódcach Władysław. Uprzednio już polecił on puścić wolno jeńców wziętych do niewoli podczas zwycięskiej kampanii Kinizsiego w południowych Węgrzech. Kroki te, wywołujące żywe niezadowolenie podwładnych Władysława, wynikały z jego stałej chęci minimalizowania następstw konfliktu z Habsburgami. Bezpośrednim ich skutkiem były jednak bunty żołnierzy i wynikające z nich trudności z doprowadzeniem w krótkim czasie kampanii do zwycięskiego końca..."


Fragment książki: KRZYSZTOF BĄCZKOWSKI "HABSBURGOWIE I JAGIELLONOWIE w walce o Węgry w latach 1490-1492" s. 142-144

Szukaj:


Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości