Grodno 1390 |
"...Pomaszerował więc Jagiełło na Grodno, przeprawił się przez Niemen i otoczył zamek. Nadciągnęły posiłki litewskie Skirgiełły, ruskie Włodzimierza kijowskiego, osobiście stawił się Korybut nowogródzki z licznym i dobrze uzbrojonym zastępem. Oblężenie Grodna obsadzonego przez załogę krzyżacką trwało do połowy kwietnia. Witold pośpieszył z Krzyżakami na odsiecz, lecz niewiele mógł pomóc oblężonym. Zdziesiątkowani przez polskie działa, po utracie dolnego zamku, Krzyżacy słali rozpaczliwe doniesienia, że długo oblężenia nie wytrzymają. Idący z odsieczą wpadli na pomysł, by przez Niemen przeciągnąć łańcuch i za jego pomocą łódkami dostarczyć do zamku żywność i świeżą załogę. Polacy szybko zniweczyli te usiłowania. Spuścili z góry rzeki potężne pnie sosnowe, które uniesione bystrym prądem zniszczyły swoim ciężarem niektóre statki krzyżackie, zatapiając ludzi. Po sześciu tygodniach oblężenia Grodno padło..." Fragment książki: Witold Mikołajczak "Wojny polsko-krzyżackie" s. 83 "...Polsko-litewska kontra była jednak tyleż błyskawiczna, co udana. Król z polskim rycerstwem w lutym odbił, bez specjalnych zresztą trudności, Brześć i Kamieniec, a w marcu wraz z siłami książąt litewskich rozpoczął oblężenie dobrze bronionego i obwarowanego Grodna. Próba odsieczy, którą przygotował marszałek, załamała się na Niemnie, i gród padł 16 kwietnia. Fortuna się odwróciła i raczej nieoczekiwanie wszystko wróciło do czasu sprzed stycznia..." Fragment książki: Jarosław Nikodem "WITOLD" s. 134 "...Pomaszerował więc Jagiełło na Grodno, przeprawił się przez Niemen i otoczył zamek. Nadciągnęły posiłki litewskie Skirgiełły, ruskie Włodzimierza kijowskiego, osobiście stawił się Korybut nowogrodzki z licznym i dobrze uzbrojonym zastępem. Oblężenie Grodna obsadzonego przez załogę krzyżacką trwało przez marzec do połowy kwietnia. Witold pospieszył wprawdzie z Krzyżakami na odsiecz, lecz niewiele mógł pomóc oblężonym. Zdziesiątkowani przez polskie działa, po utracie niższej części zamku, Krzyżacy słali do swoich rozpaczliwe doniesienia, że długo oblężenia nie wytrzymają. Idący z odsieczą wpadli na pomysł, by przez Niemen przeciągnąć żelazny łańcuch i za jego pomocą łódkami dostarczyć do zamku świeżą załogę i żywność, a wywieźć chorych i rannych. Polacy szybko zniweczyli te usiłowania. Spuścili z góry rzeki potężne pnie sosnowe, które uniesione bystrym prądem „pod zamek przypadły, wnet zerwały ów łańcuch i potłukły swoim ciężarem niektóre statki, pozatapiawszy i ludzi, którzy na nich stojąc próżno się onym kłodom opierali". Po 6 tygodniach oblężenia, w których czasie armia Jagiełły cierpiała znaczny głód, grodzieńska twierdza padła..." Fragment książki: J. Krzyżaniakowa, J. Ochmański "WŁADYSŁAW II JAGIEŁŁO" s. 131 |
|
Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości