Kaukab 1188

"...Po upadku Safadu Saladyn wyruszył na północ, ku Kaukabowi. Jednak obrońcy zamku okazali wielkie męstwo, a Imad ad-Din zacytował ich słowa; „Nawet gdyby pozostał tylko jeden z nas, nadal strzegłby domu joannitów". Pogoda była fatalna. Saladyn napisał o śniegu na wzgórzach, a Ibn Szaddad skarżył się na deszcz, wiatr i błoto, które utrudniały poruszanie się ludziom i koniom. Imad ad-Din opisał, jak namioty tonęły w błocie lub waliły się z powodu zrywanych przez wiatr lin; brakowało też wody pitnej. Trzeba było zbudować mur, żeby ochronić namiot Saladyna, który miał rozmiary zamku, a wielu oblegających zginęło od kamieni i strzał kuszników. Ekwipunek i ciężkie namioty najwyraźniej odesłano do miejsca schronienia w dolinie Jordanu i po uporczywych atakach muzułmanom udało się zbliżyć do umocnień frankijskich. Muzułmańscy łucznicy osłaniali saperów i w końcu obrona osłabła na tyle, by można było podminować główny mur zamku. W tym momencie garnizon poprosił o ustalenie warunków kapitulacji i ostatecznie poddał się na początku stycznia 1189 roku..."


Fragment książki: M. C. Lyons D. E. Jackson "SALADYN" s. 330-331

Szukaj:


Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości