Praga 1420

"...30 czerwca rozpoczęło się oblężenie Pragi. Liczebność wojsk krzyżowych była oceniana bardzo różnie. Ówczesne kroniki podawały liczby od 100 do 200 tys. Współcześni historycy są o wiele bardziej sceptyczni i oceniają, że liczby te wahały się od 50 do 100 tys. Ta wielka armia pochodziła z różnych zakątków Europy: Węgier, Bawarii, Nadrenii, Miśni, Turyngii, Francji, Aragonii, Anglii, Westfalii, Holandii, Brabantu, Austrii, Czech oraz z Polski. Obrońcy stolicy musieli walczyć także z królewskimi załogami Wyszehradu i Hradczan, które dokonywały niszczących wycieczek. Jeszcze przed oblężeniem Pragi część wojsk krzyżowych pod dowództwem Oldricha z Rożmberka, który przeszedł na stronę Zygmunta, wspomagana oddziałami austriackimi, obiegła Tabor. Na odsiecz miastu 25 czerwca wyruszył z Pragi Mikulaś z Husi z niewielkimi siłami. Pod jego rozkazami znajdowało się 350 jeźdźców. Po drodze dołączyły do nich piesze posiłki. Taborytom udało się zaskoczyć i rozbić przeciwników 30 czerwca 1420 r. Oddziały dowodzone przez Mikulaśa nie powróciły już do Pragi. Orebitom udało się też odbić Hradec Kralove..."

Kluczowym punktem w systemie obronnym miasta była Witkowa Góra, znajdująca się na wschodnim przedpolu Pragi. W jej pobliżu przebiegały drogi, którymi można było przesłać niezbędne zaopatrzenie dla krzyżowców. Na górze tej znajdowały się drewniane fortyfikacje wzmocnione fosą oraz murem z kamienia i gliny. Na południowej stronie stała wieża, na północnej znajdowało się urwisko. Tej jakże ważnej placówki broniła bardzo nieliczna załoga, składająca się z 26 mężczyzn i 3 kobiet (J. Durdik powołuje się na źródła podające 60 obrońców). 13 lipca rozpoczęły się walki. Jazda przebrnęła przez rzekę i zaczęła atakować Witkową Górę. Obrońcy wykazali się niezwykłym męstwem. 14 lipca atakujących górę Czechów i Austriaków zaskoczyli przybyli z odsieczą cepnicy i strzelcy Ziżki. Rozpoczął się zażarty bój, zakończony porażką sił katolickich, które straciły ponad 300 rycerzy. Na cześć Ziżki górę nazwano wtedy Ziżkowem. F. Smahel uważa, że była to porażka bardziej polityczna niż wojskowa. Niemniej miała ona bardzo poważne następstwa. Zygmuntowi nie udało się zdobyć stolicy. Wśród krzyżowców zapanowało rozprężenie. Część panów czeskich i morawskich namawiała go do kompromisu z husytami. Zygmunt Luksemburski 28 lipca 1420 r. koronował się w katedrze św. Wita na Hradczanach na króla czeskiego. Ceremonii dokonał arcybiskup Konrad z Vechty. Wyjeżdżając z miasta, tytularny król czeski zabrał z katedry kosztowności, w tym sprzęty liturgiczne, ponieważ potrzebował pieniędzy na prowadzenie wojny. Na odzyskanie tronu przyszło Zygmuntowi jeszcze długo poczekać. Krzyżowcy wycofali się do Kutnej Hory, pozostawiając na pastwę losu załogi w Wyszehradzie i na Hradczanach. Żołnierze obu stron walczyli niezwykle okrutnie. Krzyżowcy palili schwytanych w okolicach Pragi husytów; także kobiety i dzieci. W odwecie ci wrzucili do płonących beczek szesnastu więźniów. Po odparciu wojsk katolickich prażanie zaczęli ostrzeliwać Wyszehrad, ponieśli jednak większe straty niż oblegani. Po klęsce pod Pragą krzyżowcy unikali większych bitew, przechodząc do tzw. wojny lokalnej. Zadanie to Zygmunt powierzył Oldrichowi z Rożmberka..."


Fragment książki: Piotr Marczak "WOJNY HUSYCKIE" s. 65-66

Szukaj:


Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości