Żagań 1472

"...Wojska księcia Jana, chcąc skrócić okres oblężenia miasta, wrzuciły poprzez mury obronne palące się kule i płonące pociski {gluehende Kugeln und brennendes Geschoss) i tym samym spowodowały pożar. Worbs, opisując zdobycie Zagania, twierdzi, że Jan II posiadał oddział złożony z 3000 osób, wśród nich nie brakowało „łajdaków, od których roiło się wówczas na Śląsku". Przytacza również datę oblężenia Zagania: 4-7 maja, chociaż ma wątpliwości, czy na pewno Jan w tak krótkim czasie opanował miasto. Opisuje też smutny los wielu mieszkańców, którzy zginęli w płomieniach lub potopili się w rzece, uciekając przed żołnierzami Jana II. Nie stara się jednak obwiniać o wszystko księcia. Twierdzi, że „okrutności miały wówczas miejsce we wszystkich wojnach", a Jan miał przecież „wśród swojego wojska cała gromadę rabusiów ulicznych, którzy byli przyzwyczajeni do mordowania, i którzy przewyższali zwykłych wojowników okrutnością i nieczułością". Baltazar bronił się jeszcze na zamku żagańskim do 16 maja, kiedy jednak zobaczył, że nie otrzyma pomocy z zewnątrz, a od Jana uzyskał obietnice swobodnego i bezpiecznego opuszczenia miasta, skapitulował..."


Fragment książki: BARBARA TECHMAŃSKA "JAN II ŻAGAŃSKI" s. 56-57

Szukaj:


Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości