Hims 1175 |
"...cytadela w Himsie poddała się dopiero po 17 marca. Imad ad-Din podaje, że Saladyn oblegał miasto przez cały miesiąc, a w czasie dwóch tygodni, które nie zostały opisane, najprawdopodobniej czekał na posunięcie Franków, albo próbował zabiegów dyplomatycznych. Kiedy wszystko to okazało się daremne, musiał sprowadzić katapulty i przystąpić do oblężenia. Cytadela, którą w jednym z listów opisał jako „siodło na wzgórzu", a gdzie indziej jako budowlę „spowitą chmurami niby turbanem", stoi na wzniesieniu wysokości 61 m. Saladyn obserwował walkę z korzystnego punktu, w komnacie na szczycie jedynej madrasy w Himsie. I choć później zaprzeczał, jakoby odniósł jakieś straty, w walce tej ucierpiały obydwie strony, a część oblegających dokonała nieudanego w sumie ataku na bramę cytadeli i trafiła do niewoli. Sukces ten spowodował, iż garnizon skorzystał ze sposobności i zawarł rozejm. Saladyn twierdził, że jego saperzy wysadzili mury, a machiny oblężnicze zniszczyły obronę, i że w końcu „wieże otwarły się jak bramy", lecz on okazał oblężonym litość „ze względu na tych, którzy trafili do niewoli"..." Fragment książki: M. C. Lyons D. E. Jackson "SALADYN" s. 106 |
|
Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości