Sindżar 1182

"...Uznał więc, że najlepiej będzie zaatakować położony około 130 km na wschód od Mosulu Sindżar, miasto zarządzane przez brata Izz ad-Dina, Szarafa ad-Dina. którego wojska atakowały linie łączności Saladyna.36 Przodem, przed głównymi silami, wysłano Takiego ad-Dina, by odciął drogę kolumnie posiłków z Mosulu. Kontynuował on zwyczajową politykę Saladyna wobec muzułmanów, zabierając im konie i ekwipunek, a przywódców przetrzymując jako więźniów, natomiast pozostałych odsyłał do Mosulu piechotą. Wtedy wyruszył sam Saladyn, w towarzystwie posłów kalifa. Rozlokował swoich ludzi wokół Sindżaru, lecz wówczas członkowie kurdyjskiego plemienia, sprowadzeni przez Nur ad-Dina Muhammada z Hisn Kajfy, zdewastowali okoliczne sady, co było postępkiem haniebnym i bezsensownym. Imad ad-Din przeciwstawił go zdyscyplinowanemu postępowaniu oddziałów Saladyna. Ten zaś chciał zająć Sindżar kosztem jak najmniejszych szkód, próbował więc skłonić jego garnizon do kapitulacji, „wysyłając w pobliże murów ludzi, by rozmawiali z żołnierzami i wykładali im zasady słusznego postępowania - lecz oni nie zrozumieli". Musiał więc przystąpić do ataku z machinami oblężniczymi oraz saperami i udało mu się naruszyć zewnętrzne fortyfikacje. Relacje z późniejszego przebiegu wydarzeń są rozbieżne. Ibn al-Asir wspomina o zdradzie ze strony kurdyjskiego emira w garnizonie, a ibn Szaddad, który datuje upadek Sindżaru na drugi dzień ramadanu (30 grudnia), twierdzi, że miasto zdobyto szturmem. Jednak Imad ad-Din podaje, że podczas ramadanu ataku poniechano. Nieustannie bowiem padał deszcz, a żołnierze wyglądali wówczas „jak przebrani za mnichów" i „starali się nie przelewać krwi". Z powodu tej zwłoki członkowie garnizonu poniechali czujności i ktoś powiadomił pewnej nocy Saladyna, że straż w wyłomach murów zasnęła, co wyjaśnia być może wzmiankę Ibn al-Asira o zdradzie. Po nagłym ataku wielu przywódców trafiło do niewoli, a przerażony stratami Szaraf ad-Din poprosił o pokój. W jednym z listów znajduje się jednoznaczne stwierdzenie, że Sindżar zdobyto pokojowo, i należy przyjąć, że relacja Ibn Szaddada oraz podana przez niego data są błędne..."


Fragment książki: M. C. Lyons D. E. Jackson "SALADYN" s. 206-207

Szukaj:


Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości