Henryk IV od samego początku swego panowania nękany był buntami Sasów, do których nierzadko przyłączała się Bawaria i Szwabia. Ta wojna jest jednym z epizodów ciekawej historii niemieckiego cesarza.
Bitwa pod Mellrichstadt 1078
"...Bitwa pod Mellrichstadt w sierpniu 1078 roku wprawdzie nie zakończyła się świetnym zwycięstwem Henryka, jednakże była osiągnięciem strategicznym, ponieważ uniemożliwiła połączenie się Sasów ze Szwabami antykróla Rudolfa. W bitwie tej chłopi atakowali uciekających przed nimi biskupów. Zabity został arcybiskup Werner z Magdeburga, biskup Werner z Merseburga obrabowany, arcybiskup Zygfryd z Moguncji i biskup Adalbero z Wormacji zostali wzięci do niewoli...".
Fragment książki: E.W. Wies "CESARZ HENRYK IV" s. 174
Bitwa pod Mühlhausen 1080
"...Wspierany przez księcia czeskiego Wratysława, król stoczył 27 lutego 1080 roku bitwę w Flarcheim pod Mühlhausen. O zwycięstwie króla albo jego rywala nie można tu mówić. Bolesna była tu jednak strata, której doznał król, wróg zdobył obóz wraz z zapasami, zgromadzoną bronią, złotem i pieniędzmi. Z kolei rywal króla musiał pogodzić się z odejściem saskich możnowładców, wśród nich margrabiego Ekberta z Miśni..."
Fragment książki: E.W. Wies "CESARZ HENRYK IV" s. 174
Bitwa nad Elsterą 1080
"...Dnia 15 października wrogie wojska uderzyły na siebie nad Elsterą. Oddziały Rudolfa prowadzone były przez zaprawionego w bojach Ottona z Northeim, jedynego ówcześnie, rzeczywistego wojskowego dowódcę. I to co nie powinno się było zdarzyć, zdarzyło się. Król Henryk IV przegrał bitwę i musiał uciekać z pola walki. Radość Sasów i ich sojuszników przerwała wiadomość o śmierci króla Rudolfa na polu walki. Otrzymał cios włócznią, ale oprócz tego zadano mu ranę o symbolicznym znaczeniu: stracił w boju prawą rękę. Dla ludzi tamtych czasów był to pewny znak sądu bożego. Utracił tę rękę, którą podnosił w chwili składania przysięgi na wierność królowi Henrykowi, królowi, którego później zdradził, sam mianując się królem..."
Fragment książki: E.W. Wies "CESARZ HENRYK IV" s. 181